Mam 41 lat, jedno dziecko i ...cierpliwą żonę. Wykształcenie pedagogiczne - obecnie pracuję w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Babimoście. Uwielbiam podróże, eksperymentuję od niedawna w kuchni - czasem nawet udaje mi się coś fajnego ugotować, czym zaskakuję bliskich i znajomych (a nawet siebie). Często jeżdżę na koncerty rockowe, kolekcjonuję płyty - jestem melomanem i audiofilem. Ponad 20 lat ćwiczę japońską sztukę walki AIKIDO. Zdobyłem czarny pas. Swoje umiejętności przekazuję prowadząc zajęcia z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Dzięki temu, że uprawiam AIKIDO wiele podróżuję, poznaję Europę, ale także nowych, ciekawych ludzi. Staram się od nich też czegoś nauczyć.
Od wielu lat próbuję przekonać burmistrza, że nie zawsze ma rację i nie zawsze Jego zdanie jest merytorycznie uzasadnione. Przekonujemy się tak na komisjach, sesjach, a nawet w sądach. Nie zgadzam się na orwelowski "Folwark zwierzęcy", w którym "są zwierzęta równe ,ale i są zwierzęta równiejsze".
Chciałbym przywrócić w Radzie Miejskiej normalne relacje - mieszkańcy zgłaszają swoje pomysły, problemy i sugestie, Radni je korygują, a burmistrz wykonuje to, czego oczekuje społeczeństwo. Nie zgadzam się z budową "wiatraków na piasku" - jest tyle ważniejszych inwestycji - drogi, ścieżki rowerowe, remonty Zespołu Szkół w Babimoście czy ośrodka zdrowia w Nowym Kramsku. Tu można wyliczać długo.